Chcę pokazać Wam film, który mnie doszczętnie wzruszył, jest to historia, a właściwie biografia osoby, która ciężką pracą bardzo dużo osiągnęła. :)
Fighter (2010)
reżyseria:
|
·
David O. Russell
|
gatunek:
|
·
Biograficzny
·
Dramat
·
Sportowy
|
produkcja:
|
·
USA
|
Jest to oparta na faktach historia boksera Micky'ego Warda i jego starszego przyrodniego brata Dicky'ego.
Istotną kwestią poruszaną w filmie "Fighter" są bowiem również codzienne zmagania bohaterów z niełatwym losem. Dicky, niegdyś znany bokser, nazywany "Dumą Lowell", stoczył się na dno. Żyje przeszłością, rozpamiętując swoje walki sprzed kilkunastu lat, całe dnie spędza w melinie, paląc crack. W wolnych od brania chwilach trenuje swojego młodszego brata Micky'ego. Ten z kolei sprawia wrażenie osoby nie do końca potrafiącej określić, czego jej potrzeba. Wie, że musi dobrze przygotowywać się do walk, co nie jest łatwe, mając za trenera brata prowadzącego styl życia daleki od sportowego, a za menedżerkę matkę, która się na tym fachu po prostu nie zna. Jednak Micky stara się być wobec nich lojalny, w końcu "rodzina to jest siła". Wiele jednak zmienia się, gdy poznaje Charlene, a jego niesforny brat trafia do więzienia. Micky zaczyna dostrzegać, co tak naprawdę jest dla niego dobre i kto może mu pomóc dotrzeć na szczyt i zdobyć mistrzowski pas.
Sądzę, że tytuł "Fighter" można odnieść nie tylko do Wahlberga – boksera, ale także właśnie do Bale'a – wojującego ze swoim losem i słabościami. I choćby dla niego warto obejrzeć ten film.